Święto miłości
W ostatnich latach miłosny obyczaj, znany jako Dzień Świętego Walentego – czyli Walentynki, przeniknął niemalże do całego świata. Już w średniowiecznej Europie istniało przekonanie, z resztą zgodne z prawdą, że w połowie lutego ptaki łączą się w pary. O tym fakcie pisał wielki angielski poeta Geoffrey Chaucer w swoim utworze „Ptasi Sejmik”. Tradycja głosiła, że akurat w tym czasie najlepiej jest pisać listy miłosne i tworzyć narzeczeńskie pary. Według legendy pierwszy taką miłosną korespondencję napisał Charles, hrabia Orleanu, który w 1415 roku przebywał więziony w londyńskiej Tower i stamtąd wysłał list do swojej żony we Francji. Niemniej jednak, pierwotne korzenie tego święta sięgają dużo dalej w czasie i mają charakter całkowicie pogański.
Nawet w Chinach słynących z rygorystycznego podejścia do przestrzegania tradycji, 14-go lutego nie wymaga się od par okazywania dowodów osobistych w hotelach, zgodnie z lokalnym prawem. W krajach arabskich obchody tego święta również zyskują coraz większą popularność, choć niektórzy lokalni nacjonaliści, głównie muzułmańscy i hinduscy, zwalczają obchodzenie Walentynek. Zwłaszcza w Indiach, preferują oni celebrację tradycyjnego święta Holi, obchodzone nieco później, w pełnię księżyca w marcu.
W egzotycznych obyczajach katolickich (a tak właściwie lemuryjskich) Filipin, pod wpływem francuskiego „Święta całowania”, w 2004 roku ustanowiono rekord świata w ilości pocałunków w dniu Świętego Walentego. Wtedy to 5300 par jednocześnie całowało się przez minimum 10 sekund.
LUPERKALIA – skąd się wzięły walentynki?
Jeszcze kilka lat temu, pod koniec lat 90. XX wieku, w Polsce o Walentynkach można było przeczytać tylko w angielskich lub amerykańskich książkach. Czasami była o nich mowa w filmach. Jednak niewielu Polaków wiedziało, na czym polegają obchody tego święta, a prawie nikt nie wiedział, kiedy dokładnie przypada. Jednak od kilku lat, z początkiem XXI wieku, ta tradycja staje się coraz bardziej popularna w naszym kraju. Już od początku lutego na sklepowych wystawach pojawiają się serduszka i romantyczne bukiety, a o Walentynkach mówi się głośno w prasie, radiu, telewizji i oczywiście w Internecie. Ale skąd się wziął walentynkowy szał na świecie?
Luperkalia, czyli pierwowzór walentynek, to starożytne rzymskie święto obchodzone z 14-go na 15-go lutego, które zbiega się z obchodami Świętego Walentego. Święto to to miało pierwotnie charakter poświęcony bogu pasterskiemu Luperkusowi, który miał chronić plemiona italskie przed wilkami. Obchody odbywały się w jaskini Lupercal na wzgórzu Palatyn, gdzie według legendy założyciele Rzymu, bliźniacy Romulus i Remus, zostali karmieni przez wilczycę. Jedna z rzymskich legend opowiada również o Faustulusie, pasterzu, który znalazł tych chłopców – bliźniaków w wilczym legowisku i przyjął ich do swojego domu, gdzie zostali wychowani przez jego żonę, Akkę Laurentię.
Podczas starożytnych obchodow Luperkaliów składano ofiary, a kapłani zwani Luperkami (Luperci), ubrani w skóry świeżo zabitych kóz, obiegali wzgórze Palatynu i smagali przechodniow, głównie kobiety, świętymy rzemieniami zwierzęcymi „februa”. Wierzono, że talie lanie oczyszczało z grzechu i zapewniało płodność. Kult Fauna, rzymskiego bóstwa pół człowieka, pół kozła, był głównym motywem Luperkaliów. Faun ten był inaczej zwany Lupercusem.
W trakcie obchodów Luperkaliów kapłani zwani Luperkami składali ofiary z koźląt i psóœ na ołtarzu, a następnie używali noży skąpanych w krwi ofiarniczej do dotknięcia czoła młodych szlachciców. Krwawe ślady zmywano wełną zmoczoną w mleku, a następnie wszyscy siadali do ucztowania. Po biesiadzie, luperkowie wycinając skóry ofiarnych kóz, tworzyli skórzane przepaski na biodra i rzemienie, a następnie półnago i oblani krwią ofiarną, biegali wokół sanktuarium na Palatynie, a napstępnie biegali po mieście głośno wykrzykując. Spotkane osoby były bici świętymi rzemieniami, a takie uderzenie miało moc oczyszczenia ze wszelkich grzechów, przynosząc szczęście i powodzenie w życiu, a kobietom zapewniając płodność. Z tego powodu Lupercalia były nazywane „Dniem Oczyszczenia”. Niektórzy utrzymują nawet, że nazwa miesiąca „Februarius” wywodzi się od tego święta, ponieważ „februa” to nazwa skórzanych rzemieni, które miały oczyszczać z grzechów.
Pod koniec V wieku po Chrystusie papież Gelazy I zniósł Luperkalia. Istnieje teoria, że na miejsce Luperkaliów Gelazy wprowadził święto oczyszczenia Maryi.
Walentynki – Święto miłości czy komercyjne szaleństwo?
Walentynki – tym dniu zakochani obdarowują się „walentynkami”, czyli drobnymi prezencikami. Zazwyczaj są to wierszyki i wyznania miłosne. Często towarzyszą im laurki i inne upominki. Niegdyś były to drobiazgi, dzisiaj zamożne osoby obdarowują się nawet dużymi i drogimi prezentami, gdyż walentynkowy prezent ma przecież symbolizować ogrom miłości łączący parę. Walentynki to czas nie tylko dla zakochanych, ale także wszelkiego rodzaju sklepikarzy i handlarzy. Walentynki to jeden z najlepszych dni w roku na sprzedaż upominków, kwiatów, słodyczy, prezentów i wszelkiego rodzaju gażdzetów.
Nieodłącznym elementem świętowania walentynek jest skłądanie sobie walentynkowych życzeń. Obecnie żczenia walentynkowe skłądają sobie nie tylko zakochani, ale też znajomi i rodzina – wszysy, którzy darzą się sympatią i pragną w ten sposób wyrazić swoje uczucia. Życzenia walentynkowe składane są w taki sposób, aby życzyć wszystkim spełnienia marzeń i szczęścia z ukochaną osobą- czyli powodzenia w miłości.
Bogini Walentynek : Junona
Junona (łac. Iuno) – jedna z najważniejszych bogiń w mitologii rzymskiej, będąca małżonką Jowisza. Często odnoszona była do greckiej Hery ze wzglegu na pełnienie zbliżonych funkcji. Tak jak Hera, Junona była patronką kobiet. Doglądała ich życia seksualnego i sprawowała pieczę nad macierzyństwem. Była członkinią Trójcy Kapitolińskiej, w której obok niej znajdowali się Jowisz i Minerwa. Wierzono, że każda kobieta miała swoją własną „junonę”, która pełniła rolę opiekuna i strażnika przez całe życie – od narodzin do śmierci, niczym anioł stróż. To była pewna forma anioła stróża dla kobiet. Junona była również identyfikowana z grecką Herą, boginią małżeństwa i rodziny. Junona była znana ze swojej zardrości i mściwości. Słynęła ze srogich zemst na kochankach swojego męża, Jowisza.
Junona znana ze swojej zazdrości o męża i surowych kar dla jego kochanków oraz dla jecgo nieślubnych dzieci. W rzymskiej mitologii była dosłownie wszechobecna. Jako strażnik kobiet Junona sprawowała władzę nad różnymi aspektami ich życia. Wraz z Jowiszem rządziła wszystkimi sferami życia starożytnych rzymian. Była uważana za najważniejszą boginię, pełniącą rolę opiekunki młodości, energii i siły. Jej czcicielki nosiły rozpuszczone włosy, a bogini zajmowała się kobietami zamężnymi, dbając o ich zdrowie, szczęście, ognisko domowe i udane życie seksualne.Dzięki swoim ogromnym zasługom Junona stała się jednym z najpotężniejszych bóstw w Rzymie,, była patronką całego państwa, a jej świątynie miały szczególne znaczenie i prestiż w społeczeństwie rzymskim.
Rzymskie formy sztuki, w tym rzeźby, często ukazują boginię Junonę jako kobietę o wysokim wzroście i mocnej posturze, z poważnym, niemal surowym wyrazem twarzy oraz postawą godną wojownika. Wśród symboli związanych z tą boginią można wymienić pawia, muszlę, lilie oraz lotus. Mitologia łączy ją z liliami w opowieści, w której Junona dzięki tym kwiatom zaszła w ciążę bez udziału Jowisza, dając życie Marsowi. Ten mit jest źródłem jednego z jej przydomków – Święta Dziewica Junona.Jej barwy to głęboki błękit i królewska purpura, a żywiołami są powietrze i ogień. Faza księżyca kojarzona z Junoną to pełnia. Rośliny szczególnie bliskie Matce Junonie to między innymi anyż, jesion, jemioła, lipa, mięta, owoce jałowca, gałka muszkatołowa oraz szałwia. Jej kadzidła to cedr i gałka muszkatołowa, a klejnoty to ametyst, chryzolit, szafir oraz turkus. Natomiast zwierzę symbolizujące Junonę to jednorożec.
Junona, w wielu swych aspektach znana jako Dziewicza Bogini, jest także opiekunką miłości, zakochanych i węzła małżeńskiego. Oto niektóre z jej tytułów i funkcji:
- Junona Regina – cczłonek Triady Kapitolińskiej, posiadająca swoje świątynie na Awentynie i Campus Martius, pełniąca rolę opiekunki Rzymian.
- Junona Moneta – patronka narzeczonych, o przydomku o niejasnym pochodzeniu. Może on wywodzić się od „mons”, co oznacza wzgórze, lub „monere”, czyli ostrzegać. Przydomek ten jest związany z wydarzeniami z 390 roku p.n.e., kiedy Rzymianie modlili się do Junony o ochronę Kapitolu przed atakiem Galów. W jej świątyni na Wzgórzu Kapitolińskim otwarto później mennicę, co prawdopodobnie jest źródłem nazwy „moneta”. Inna interpretacja sugeruje, że przydomek ten brzmiał pierwotnie „mineta”.
- Junona Sospita – czyli Junona Zbawczyni, patronka państwa, posiadająca świątynię na Forum Holitorium w Rzymie. Jej święto obchodzone było 1 lutego.
- Junona Curitis lub Junona Quiritis – opiekunka włóczników i Kwirytów. Była jedyną bóstwem czczonym w każdej z 30 kurii, i była wielbiona przez żołnierzy i administratorów. Miała świątynię na Campus Martius.
- Junona Lutowa – inaczej Juno February, patronka kobiet i zakochanych, która była czczona 14 lutego.
- Junona Lucina – bogini światła i narodzin, znana także jako „oświecająca”. Opiekunka kobiet w ciąży i rodzących, z świątynią między innymi na Eskwilinie.
Co wspólnego mają Walentynki i święty Walenty?
Dzień Zakochanych, czyli Walentynki, to święto znane niemal wszystkim, włączając w to nawet dzieci przedszkolne. Choć wcześniej romantyczne uczucia obchodzono podczas sobótki lub „kupały” w dniu Przesilenia Letniego w czerwcu, to jednak obecnie najbardziej uznawanym Dniem Zakochanych jest 14 lutego. W tym jednym, zimowym dniu, ludzie wysyłają do swoich ukochanych i sympatii różne gesty miłości, takie jak kartki, wiersze czy drobne upominki. Niekiedy, to właśnie w Walentynki, nieśmiałe osoby decydują się wyznać swoje uczucia, często podpisując kartkę lub wiersz tajemniczą formułką – „Twój Walenty” lub „Twoja Walentynka”. Niektórzy decydują się na pozostawienie anonimowego wiadomości.
Zastanawiając się nad pochodzeniem tego popularnego zwyczaju, warto wiedzieć, że choć święty Walenty jest patronem zakochanych, jest również patronem osób cierpiących na padaczkę i podagrę, co niekoniecznie wpisuje się w romantyczną atmosferę Walentynek.
Kiedy przyglądamy się bliżej postaci Świętego Walentego, w tradycji chrześcijańskiej znajdziemy informacje o co najmniej trzech świętych o imieniu Valentine lub Valentinus. Jedna z legend mówi o duchownym, który sprzeciwił się cesarzowi Rzymu, Klaudiuszowi II, który zakazał udzielania ślubów młodym mężczyznom. Według doradców Klaudiusza, wolni mężczyźni byli lepszymi żołnierzami. Za nieposłuszeństwo, Walenty został skazany na śmierć. Inna opowieść mówi o młodzieńcu, skazanym na śmierć za pomoc prześladowanym chrześcijanom. W trakcie pobytu w więzieniu, wysłał swojej ukochanej list podpisany „From Your Valentine” – formułka, która jest do dziś używana na walentynkach w języku angielskim.
Data Walentynek pokrywa się z początkiem świętowania wiosny w starożytnym Rzymie. Przypuszcza się, że Walentynki mogły zastąpić pogańskie święto wiosny, Lupercalia, i obchody Fauna, boga upraw. Walentynki są obchodzone od czasów średniowiecza w Europie Zachodniej i Południowej, natomiast w tradycji słowiańskiej, dniem zakochanych była Noc Kupały, obchodzona podczas letniego przesilenia.
Historia Walentynek
Walentynki, jak wiele innych świąt i tradycji obchodzonych w naszej kulturze (np. choinka, czyli tradycja ubierania bożonarodzeniowego drzewka) , mają korzenie sięgające pradawnych pogańskich zwyczajów, które później zostały zaadaptowane przez chrześcijaństwo. W starożytnym Rzymie, 14 lutego stanowił przeddzień Luperkaliów – uroczystości ku czci Fauna, bóstwa płodności i legendarnego opiekuna gromad zwierząt oraz zbiorów (plonów). W trakcie Lupercaliów, młodzi mężczyźni otzrzymywali partnerki wybierane na drodze losowania.. Mechanizm tego losowania polegał na wrzucaniu przez dziewczęta do skrzynki kartek z ich imionami, które później były wybierane przez młodzieńców.
Walentynkowe rytuały odprawiano przy jaskini, w której – zgodnie z legendą – wilczyca karmiła Romulusa i Remusa, założycieli Rzymu. Rytuał ten, dziś uznany za dość brutalny, polegał na zabiciu psa i kozła, a następnie oznaczeniu krwią tych zwierząt czół dwóch chłopców. Tradycję tę przejęły od Rzymu inne kraje, takie jak Galia i Brytania. Jednak po upadku Rzymu, zwyczaj ten stopniowo zanikł. Wprowadzenie chrześcijaństwa we wczesnym średniowieczu przyczyniło się do wyparcia starożytnych pogańskich tradycji, co dodatkowo spotęgował zakaz prawny wydany przez papieża Galazjusza. W 496 roku, zakazał on świętowania Luperkaliów.
Jedank nie łatwo jest wyeliminować stare tradycje, które są głęboko zakorzenione w kulturze przez wiele stuleci. Nawet sam papież nie da rady dekretem wymazać części kultury, która od pokoleń stanowiła element tożsamości danego regionu. Ludzie ciagle świętowali Luperkalia , tak jak ich dziadkowie i pradziadkowie to czyni. Dlatego kościół zrobił to, co robić umie świetnie, bo robił to już wiele razy jak w przypadku innych istotnych lokalnych świąt. Przywódcy Kościoła zdecydowali, że przypiszą chrześcijańską interpretację temu dniu. Choć święto miało dalej przypadać na ten sam dzień, nie miało już być obchodzone na cześć pogańskiego bóstwa, lecz chrześcijańskiego świętego. Idealnym kandydatem do tej roli okazał się pewien biskup męczennik, który padł ofiarą cesarza Klaudiusza – święty Walenty. Walenty, jak wielu wczesnych chrześcijan, zmarł za swoją wiarę, nie zgadzając się na jej wyrzeczenie. Po jego śmierci narosło wiele legend i opowieści, które miały wyjaśniać, dlaczego został patronem zakochanych. Możliwe, że każda z tych legend zawiera choćby odrobinę prawdy, choć równie prawdopodobne jest, że są one kompletnie fikcyjne. W końcu pierwsi chrześcijańscy męczennicy żyli w rygorystycznym celibacie i wyrzekali się miłości, by być raczej przykładem Agape – miłości do Bóstwa, niż modelować miłosne życie małżeńskie.
Święty Walenty
Walenty był chrześcijańskim kapłanem i za swoje nauki został wtrącony do więzienia. 14 lutego Walenty został ścięty nie tylko dlatego, że był chrześcijańskim księdzem, ale także dlatego, że dokonał cudu. Istnieje opowieść, że wyleczył ze ślepoty córkę strażnika więziennego. W noc przed egzekucją napisał do niej list pożegnalny, podpisując go „Od twojego Walentego”.
Inna legenda głosi, że Walenty był włoskim biskupem, który żył mniej więcej w tym samym czasie, w 200 roku naszej ery. Więziono go za potajemne zawieranie małżeństw zakochanych, wbrew prawom cesarza rzymskiego. Według niektórych doniesień został spalony na stosie.
W Encyklopedii Katolickiej było co najmniej trzech chrześcijańskich świętych o imieniu Walenty. Jeden z nich był księdzem w Rzymie, drugi biskupem w Terni. Nic nie wiadomo o trzecim Świętym Walentynku poza tym, że zakończył swoje życie w Afryce. Ale wiadomo, że wszyscy zostali straceni 14 lutego. Przypadek? Czy może jednak jest coś na rzeczy i któraś z Legend jest prawdziwa?
Według konsensusu naukowego, Święty Walenty był kapłanem działającym w Rzymie w okolicach 270 roku n.e., który przekroczył granice akceptacji ówczesnego rzymskiego cesarza, Klaudiusza II. W tym czasie zasłynne Cesarstwo Rzymskie doświadczało upadku swojej złotej ery. Niedostatek kompetentnych liderów skutkował częstymi konfliktami wewnętrznymi. Podatki gwałtownie wzrosły. Cesarstwo było zagrożone kryzysem ze wszystkich stron – zasięgający od Galii, przez Słowiańszczyznę, aż po kraje podległe Hunom, Turkom i Mongołom na północy Europy i w Azji.
Historia Świętego Walentego posiada dwie główne wersje – protestancką i katolicką, ale obie zgadzają się co do jednego wydarzenia. Walenty, jako biskup, potajemnie udzielał ślubów żołnierzom służącym pod Klaudiuszem II, który zakazał młodym żołnierzom zawierania związków małżeńskich. Walenty został za to stracony. Klaudiusz II wierzył, że mężczyźni po ślubie byli emocjonalnie zbyt przywiązani do swoich rodzin, co według niego czyniło ich nieodpowiednimi żołnierzami. W odpowiedzi na to wydał dekret, który zabraniał zawierania małżeństw przez żołnierzy.
Dla Rzymian, zakaz małżeństw był szokujący, jednak nie odważyli się na otwarte sprzeciwienie wobec potężnego cesarza. Biskup Walenty, uznając ten dekret za niesprawiedliwy, zdecydował działać potajemnie. W odpowiedzi na cierpienie młodych par, które straciły nadzieję na założenie rodzin, tajnie udzielał im ślubów. Oczywiście, takie działania nie mogły długo pozostać ukryte. Kiedy Klaudiusz II odkrył prawdę, Walenty został aresztowany.
Cesarz Klaudiusz II spotkał się z Walentym i był rzekomo pod wrażeniem jego silnej postawy. Walenty nie tylko odmówił zgodzenia się z cesarzem na temat zakazu zawierania małżeństw, ale także odrzucił rzymskie bóstwa i próbował nawrócić samego cesarza, będąc w pełni świadomym potencjalnych konsekwencji.
Legenda głosi, że między Walentynką a córką Asteriusa istniała głęboka przyjaźń. Tuż przed egzekucją Valentine poprosił swojego strażnika o ołówek i papier i podpisał dla niej pożegnanie „From your Valentine”, wyrażenie, które żyje do dziś. Walenty został stracony 14 lutego 270 roku.
Od tego czasu 14 lutego stał się dniem wszystkich zakochanych, a jego patronem został św. Walenty.
I bez względu na to, jak dziwna może być ta historia, Walentynki to dzień zakochanych. Kiedy kochanek może wysłać list i słodycze do swojej ukochanej, kwiaty są symbolem miłości. Pierwsze kartki z życzeniami „walentynki” pojawiły się w XVI wieku. William Shakespeare pomógł romantyzować Walentynki w swojej pracy, a święto zyskało popularność w całej Wielkiej Brytanii, a następnie w pozostałej części Europy. Pierwotnie pocztówki były wykonywane ręcznie.
Według konsensusu naukowego, Święty Walenty był kapłanem działającym w Rzymie w okolicach 270 roku n.e., który przekroczył granice akceptacji ówczesnego rzymskiego cesarza, Klaudiusza II. W tym czasie zasłynne Cesarstwo Rzymskie doświadczało upadku swojej złotej ery. Niedostatek kompetentnych liderów skutkował częstymi konfliktami wewnętrznymi. Podatki gwałtownie wzrosły. Cesarstwo było zagrożone kryzysem ze wszystkich stron – zasięgający od Galii, przez Słowiańszczyznę, aż po kraje podległe Hunom, Turkom i Mongołom na północy Europy i w Azji.
Historia Świętego Walentego posiada dwie główne wersje – protestancką i katolicką, ale obie zgadzają się co do jednego wydarzenia. Walenty, jako biskup, potajemnie udzielał ślubów żołnierzom służącym pod Klaudiuszem II, który zakazał młodym żołnierzom zawierania związków małżeńskich. Walenty został za to stracony. Klaudiusz II wierzył, że mężczyźni po ślubie byli emocjonalnie zbyt przywiązani do swoich rodzin, co według niego czyniło ich nieodpowiednimi żołnierzami. W odpowiedzi na to wydał dekret, który zabraniał zawierania małżeństw przez żołnierzy.
Dla Rzymian, zakaz małżeństw był szokujący, jednak nie odważyli się na otwarte sprzeciwienie wobec potężnego cesarza. Biskup Walenty, uznając ten dekret za niesprawiedliwy, zdecydował działać potajemnie. W odpowiedzi na cierpienie młodych par, które straciły nadzieję na założenie rodzin, tajnie udzielał im ślubów. Oczywiście, takie działania nie mogły długo pozostać ukryte. Kiedy Klaudiusz II odkrył prawdę, Walenty został aresztowany.
Cesarz Klaudiusz II spotkał się z Walentym i był rzekomo pod wrażeniem jego silnej postawy. Walenty nie tylko odmówił zgodzenia się z cesarzem na temat zakazu zawierania małżeństw, ale także odrzucił rzymskie bóstwa i próbował nawrócić samego cesarza, będąc w pełni świadomym potencjalnych konsekwencji.
Zgodnie z legendą, pomiędzy Walentym a córką strażnika, Asteriusa, rozkwitła głęboka przyjaźń. Przed wyznaczoną egzekucją, Walenty poprosił strażnika o papier i ołówek, aby napisać swoje pożegnanie. List podpisał słowami „Od Twojego Walentego” – fraza, która przetrwała do dnia dzisiejszego. Egzekucja Walentego miała miejsce 14 lutego 270 roku.
Od tego dnia, 14 lutego jest uznawany za święto wszystkich zakochanych, a patronem tego dnia został Święty Walenty.
Nieistotne jak dziwaczna ta historia może się wydawać, Walentynki są świętem zakochanych. Dzień ten daje okazję ukochanej osobie do wyrażenia swoich uczuć poprzez listy, słodycze czy kwiaty, które są uniwersalnym symbolem miłości. Pierwsze kartki z życzeniami na Walentynki, znane jako „walentynki”, pojawiły się już w XVI wieku. Dzięki Williamowi Szekspirowi, który romantyzował Walentynki w swoich dziełach, święto to zyskało na popularności w Wielkiej Brytanii, a następnie w całej Europie. Początkowo, pocztówki były tworzone ręcznie.
Święty Walenty – patron zakochanych
W 1496 roku papież Aleksander VI ustanowił św. Walentego patronem zakochanych. W1969 roku papież Paweł VI zniósł powszechne święto św. Walentego, uznając go za postać legendarną – tak samo jak św. Jerzego, którego smok okazał się, o dziwo, niehistoryczny. Jednak po kośćiołach całej Europy można odnaleźć liczne relikwie świętego Walentego. Ich ilość wskazuje na to, że święty Walenty nie był jedną, a conajmniej kilkoma postaciami.
Walentynkowe przepowiednie
Wszędzie tam, gdzie pojawia się miłość, pojawiają się i wróżby. Tradycja wróżenia na Dzień Świętego Walentego narodziła się we Włoszech pod koniec XVIII wieku. Stopniowo zwyczaj ten rozprzestrzenił się po całej Europie. Oczywiście, wróżby w ten dzień pojawiają się również w Stanach Zjednoczonych: Amerykanie, mimo swojej widocznej pragmatyczności, są bardzo skłonni wierzyć różnym przepowiedniom i proroctwom. Polska, bez wątpienia, również nie pozostaje na uboczu. Ilość „polskich” wróżb, przeznaczonych specjalnie na Dzień Zakochanych, jest po prostu oszałamiająca! Spróbuj i ty tego dnia nieco odsłonić zasłonę tajemnicy Miłości i Wierności i dowiedzieć się, co Cię w miłości czeka. Bardzo prawdopodobne, że czeka na ciebie wiele przyjemnych niespodzianek:) Skuś się na jedną z poniższych wróżb walentynkowych!
Dwie wróżby na szczęśliwe małżeństwo
- Jeśli pragniesz założyć rodzinę, nie leń się i wstań w Dzień Świętego Walentego przed wschodem słońca. Wyjrzyj przez okno na ulicę. Jeśli pierwszą osobą, którą zobaczysz, będzie mężczyzna – w tym roku czeka cię szczęśliwe małżeństwo. Wróżba ta jest oczywiście tylko dla kobiet.
- Weź pierścionek, przypnij go do nici i trzymaj nad zdjęciem osoby, z którą planujesz zawrzeć małżeństwo. Jeśli pierścionek jest nieruchomy – oznacza to, że ślub wkrótce się odbędzie, a małżeństwo będzie długie i udane. Przed wróżeniem koniecznie zamknij okna i drzwi, aby nie było przeciągu.
Wróżba na wierność małżeńską
Jesteś już w małżeństwie? Wspaniale! Teraz możesz sprawdzić, jak wierna jest twoja druga połówka. Rozłup orzech włoski na pół. W każdą połówkę, po wyjęciu jądra, wstaw małą świeczkę. Dobrze ją przymocuj (rozpuść trochę wosku, wlej do skorupy, a następnie wstaw do niej świeczkę). Zapal świeczki i opuść swoje „statki wierności” do wody (możesz użyć głębokiej miski lub talerza). Jeśli statki z zapalonymi świeczkami popłyną obok siebie – twojej rodzinie nic nie grozi. Jeśli statki popłyną w różne strony, a świeczki zgaśną – niestety, twój mąż lub żona, prawdopodobnie, cię zdradzają lub dopiero zdradzą.
Wróżba na przyszłego męża
Zanurz dwa suche liście laurowe w wodzie, w której parzone były płatki róż. Aby przygotować napar, na trzy dni przed świętem weź płatki róży, włóż je do szklanego naczynia, zalej gorącą wodą, zamknij pokrywką i postaw w ciemnym miejscu. Trzymaj liście laurowe w naparze kilka minut. Następnie połóż je krzyżem pod poduszką. Swojego przyszłego męża zobaczysz tej nocy we śnie.
Wróżba z jabłkiem
To jest idealna wróżba, jeżeli chcesz dowiedzieć się, kto z osób płci przeciwnej, które Cię otaczają, naprawdę Cię ceni. Przygotuj listę z ich imionami oraz duże, dojrzałe jabłko. Równocześnie zaczynaj recytować imiona z listy, obracając jabłkiem. Imię, które wypowiesz w momencie, gdy jabłko przestanie obracać się, okaże się imieniem tej wyjątkowej osoby.
Wróżba z orzechami włoskimi i świecą
Zabawa z orzechami włoskimi i świecami na wodzie to bardziej skomplikowana wróżba. Na początek potrzebujesz dwóch połówek orzecha włoskiego, dwóch małych świeczek tortowych oraz miski z wodą. Świeczki przyklejasz na środek połówek orzecha za pomocą parafiny, po czym zapalasz je i delikatnie umieszczasz na powierzchni wody. Obserwując ich ruchy i płomienie, możesz przewidzieć przyszłość waszego związku. Jeśli małe łódeczki będą płynąć obok siebie, a świece będą palić się równym płomieniem, to znak, że wasz związek jest zgodny i stabilny. Jeśli jednak łódeczki popłyną w przeciwnych kierunkach, to sygnał, że wasz związek może napotkać na problemy. Jeżeli jedna z świec zgaśnie, oznacza to, że jedno z partnerów może podjąć decyzję o zerwaniu.
Miłość i Tantra
Walentynki to nie tylko wyjątkowy dzień dla osób nieśmiałych, szukających partnera, oraz tych w stałych związkach, którzy chcą uczcić tę okazję na swój sposób. To również możliwość otwarcia się na otaczającą miłość, a także druga szansa na odnowienie lub odbudowanie związku. Różne magiczne i tantryczne rytuały mogą pomóc w tych sytuacjach, niezależnie od tego, czy chodzi o odnalezienie drugiej połówki czy o odnowienie znajomości. Istnieje wiele miłosnych rytuałów, którym warto się przyjrzeć. Rytuał na przywołanie miłości, polecany przez astrologów, polega na intensywnym pragnieniu poznania i podświadomym wysyłaniu energii z serca, przez dłonie i trzecie oko, w kierunku wybranej osoby.
Inne wróżby walentynkowe często mają wiele wspólnego ze starymi zwyczajami. Na przykład, dobrze znane wróżby andrzejkowe, takie jak lanie wosku, mogą być doskonałym pomysłem na ten dzień. Ostatecznie, sposób spędzenia Walentynek zależy od naszej inicjatywy i pomysłowości. Wróżby mogą być doskonałym narzędziem, ale pamiętajmy, że głównym celem tego dnia jest sprawienie radości osobie, którą kochamy. W tym kontekście, warto zapoznać się z kilkoma sprawdzonymi pomysłami na Walentynki, a następnie dostosować je do naszej indywidualnej inicjatywy. W końcu każdy z nas jest inny i warto to uwzględnić podczas planowania tego szczególnego dnia.
Pamiętajcie, że efektywność magii miłosnej, rodzaj magii czy tantry znanego od początku istnienia rodzaju ludzkiego, zależy nie tyle od samych czarów, co od chęci osoby czarującej. Niewierni kochankowie byli sprowadzani przez mieszkanki Północnej Afryki w wyjątkowy sposób.Pierwszym krokiem było poszukiwanie i wykopywanie korzenia omamu wielkiego, który następnie rozcierały i mieszały ze skórką pomarańczową i odrobiną ambry. Przy świetle czerwonej świecy, na kawałku papieru czerwonym atramentem pisały imię ukochanego, a potem go paliły. Ten popiół, razem z puklem włosów ukochanego, nitką z jego ubrania i dwoma figurkami ze słomy przedstawiającymi mężczyznę i kobietę, wkładały do pudełka.Pudełko to owijały siedmioma czerwonymi wstążkami, zawiązywały na nich siedem mocnych węzłów, a następnie stawiały je na siedem dni w ciemnym, spokojnym miejscu. Po upływie siedmiu dni, pudełko wysyłały do niewiernego kochanka. Wierzyły, że po dalszych siedmiu dniach, kochanek powróci.
Santeria, afrokubańska religia, proponuje swoje własne metody na odzyskanie miłości ukochanego mężczyzny. Wyznawczynie tej religii wydrążają korzeń lilii, napełniają go olejem do lamp, a do oleju dodają knot, który uprzednio zanurzony został w nasieniu mężczyzny – symbole platonicznych uczuć są tu nie na miejscu. Codziennie przez godzinę, od godziny 21, taka lampa ma się palić, a mężczyzna wkrótce bez oporów ulegnie czarującej czarownicy. Według lokalnych wierzeń, najefektywniejszym sposobem jest wydrążenie dyni i umieszczenie w niej pięciu koguciaków, jednego jaja, majeranku, małego przedmiotu należącego do ukochanego, kawałka papieru z jego imieniem oraz polania tego wszystkiego wodą kolońską. Po trzykrotnym napluciu do dyni, należy ją umieścić na dziesięć dni pod obrazem lub posążkiem Oshun, kubańskiej bogini miłości, a następnie wrzucić do rzeki. Nawet najbardziej nieugięty kochanek powinien wkrótce wrócić.
Istnieje szereg alternatywnych metod, gdy typowe czary miłosne nie przynoszą oczekiwanych efektów. Można na przykład próbować przynieść niewiernemu męki, wbijając igły w cytrynę i wykrzykując głośno jego imię. Alternatywnie, wbijanie igieł w woskową figurkę może okazać się skuteczne – w tym przypadku jednak, konieczne jest dodanie do wosku szczypty spalonych włosów mężczyzny. Jeżeli i to nie przyniesie skutku, możliwe jest zastosowanie ostatniego środka – złagodzenia męczarni niespełnionej miłości. Podczas malejącego księżyca, rozpal ognisko lub ogień w kominku i, myśląc o byłym kochanku, wrzuć do płomieni garść suszonej werbeny.
Liściki walentynkowe
Tradycja wysyłania kartek Walentynkowych sięga XVIII wieku, kiedy to w Anglii zaczęto masowo wymieniać się ręcznie robionymi kartkami ozdobionymi koronką i wstążeczkami. Nie trwało to długo, a zwyczaj ten rozprzestrzenił się na amerykańskie kolonie. Z czasem, w 1865 roku, amerykański przedsiębiorca zainicjował przemysłową produkcję kartek Walentynkowych, dając początek prawdziwemu przemysłowi związanemu z tym świętem.
Współcześnie, w dobie komunikacji internetowej, popularne stało się wysyłanie elektronicznych kartek walentynkowych. Trend ten rozszerza się również na telefony komórkowe – SMS-y, MMS-y i miłosne przeboje są przekazywane na masową skalę. Mimo to, tradycyjne kartki wciąż cieszą się popularnością, zwłaszcza w niektórych stanach USA, gdzie walentynkowe życzenia stanowią 20-25 procent wszystkich wysyłanych kartek rocznie – liczba ta przewyższa nawet ilość wysyłanych kartek świątecznych.
Dzień Zakochanych w Anglii i USA ma nam dobrze znany kształt – jest to romantyczne święto pełne serduszek, czekoladek, sentymentalnych kartek i pocałunków podczas nastrojowych kolacji przy świecach. Co więcej, mimo że starożytnych pogańskich Lupercaliów, które były prekursorem Walentynek, cechowały wyraźnie seksualne podteksty, obecnie wiele osób obchodzących Dzień Zakochanych twierdzi, że stosowniejszą formą uczczenia tego dnia jest okazywanie miłości w sposób bardziej romantyczny i platoniczny, a nawet przyjacielski. Według amerykańskich badań, ponad 60 procent osób świętujących Walentynki planuje spędzić ten dzień na romantycznym, niezapomnianym wieczorze, kończącym się jedynie namiętnym pocałunkiem.:
Życzenia i wierszyki na walentynki
Nie wiesz co napisać w walentynkowym liściku? Może tutaj coś Cię zainspiruje:
Wierząc, że jesteś tą osobą,
chciałbym każdą chwilę spędzać z Tobą,
w Twych objęciach kłaść się spać,
razem z Tobą rano wstać,
obok Ciebie zawsze być,
właśnie z Tobą pragnę żyć!
***
Czemu smutno na mnie patrzysz,
Czemu myślisz o mnie źle?
Czemu nie chcesz mi uwierzyć,
Że naprawdę kocham Cię?!
***
Czemu smutno na mnie patrzysz,
Czemu myślisz o mnie źle?
Czemu nie chcesz mi uwierzyć,
Że naprawdę kocham Cię?!
***
Dziś są walentynki!
Dla chłopca i dziewczynki!
Wszyscy sobie ślą serduszka,
a ja szepnę Ci do uszka:
Już o Tobie wiele wiem,
coraz bardziej lubię Cię!
***
Chociaż ja się Tobie nie rzucam na szyję,
to dla Ciebie przecież serce moje bije.
A kiedy przyjdzie już ten czas, by pójść przez życie razem,
pójdziemy zachwyceni wraz, miłość nam będzie drogowskazem.
A więc podajmy sobie dłoń i złączmy serc swych bicie,
wspólny nam los i wspólny dom na całe nasze życie!
***
Bądź nadzieją mi w bezsensie,
a w nieszczęściu bądź mi szczęściem.
W zamian chcę Ci podarować tylko
dwa magiczne słowa: Kocham Cię!
***
Miłość moja szczera, a myśli gorące,
w dowód przesyłam całusów tysiące.
***
Źródła:
polska-refleksje.blogspot.com/2015/01/walentynki-swieto-zakochanych-luperkalia.html
https://organicandnatural.com.ua/blog/den-svyatogo-valentina-legendy-i-istorii-proishozhdeniya-prazdnika-
https://pozdrav-a–angel-ru.translate.goog/prazdniki/gadaniya-na-den-svyatogo-valentina.html
Wikipedia